Na początku chciałam przeprosić za długa nieobecność. Jakoś nie mogłam znaleźć czasu na publikowanie na blogu. Dziękuję za wszystkie komentarze i obiecuję, że w miarę możliwości nadrobię zaległości na Waszych blogach. A teraz zapraszam na recenzję włoskiego filmu "Malena".