Czy oglądaliście finał siatkarskiej Ligi Mistrzów? Ja jestem ogromną fanką tego sportu i kibicowałam polskim drużynom. Niestety, po heroicznej walce, Warta Zawiercie przegrało mecz o złoto.
Kwon Yoo to były sportowiec, który w rzeczywistości jest bezrobotny, ale w świecie wirtualnej gry jest najlepszym liderem. Pewnego dnia zostaje wrobiony w gwałt i zabójstwo nieletniej. Niestety, dowody świadczą przeciwko niemu i mężczyzna zostaje skazany na dożywocie. W więzieniu przeżywa piekło, a gdy umiera mu matka, postanawia uciec. Z pomocą swojego zespołu z gry internetowej, postanawia rozwikłać zagadkę zbrodni, w którą został wrobiony. Okazuje się, że to nie pierwszy taki przypadek.
Uwielbiam produkcje z Ji Chang Wookiem, który doskonale sprawdza się w filmach akcji. Jest on moim drugim ulubionym aktorem, zaraz po Ahn Bo Hyunie.
Jeśli chodzi o sam film, jest on świetny mniej więcej do połowy. Ciężko nie polubić poczciwego Kwon Yoo i nie oburzać się gdy ten został niesłusznie skazany. Z zapartym tchem śledziłam jego losy w więzeniu, w którym był dręczony.
Jednym z aspektów zastanawiających mnie było to, jak cała drużyna z wirtualnej gry postanowiła mu bezinteresownie pomóc, ryzykując zdrowie i życie. Przypadkowo posiadali oni również przydatne umiejętności do udowodnienia niewinności głównego bohatera.
"Fabricated City" to thriller, w którym nie ma ani chwili nudy.
Można go obejrzeć na cda.
Ocena: 4/5
Finał siatkarskiego nie oglądałam, za to ten thriller, chętnie bym zobaczyła.
OdpowiedzUsuńSuper :D Obejrzę :) I polecę też siostrze bo ona uwielbiam azjatycki filmy.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Angelika
Ciekawa fabuła, powiązanie świata wirtualnego i realnego :)
OdpowiedzUsuńhttps://apetycznie-klasycznie.pl/
Nie znam tej produkcji, ale ja raczej nie oglądam filmów :)
OdpowiedzUsuńLubię takie thrillery. To coś zdecydowanie dla mnie.
OdpowiedzUsuńFinałów nie widziałam. Tego filmu też nie,ale thriller to nie mój ulubiony ulubiony gatunek literacki czy filmowy. Wszystkiego dobrego 🙂
OdpowiedzUsuńLubię czytać i oglądać thrillery. Mają przekaz psychologiczny. To coś dla mnie.
OdpowiedzUsuńCiekawa tematyka.
OdpowiedzUsuńCiekawa tematyka. Film akcji, widać, że ciągle się coś dzieje. Aktor urodziwy, a gdy jeszcze utalentowany, to nie dziwię się, że jest Twoim ulubieńcem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. Miłego dnia.
Mijamy się z tematyką filmową ale lubię do Ciebie zajrzeć. Dzięki Tobie zaczęłam oglądać komediowe filmy koreańskie i jestem nimi zachwycona. :)
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie, mogłabym się skusić. Siatkówki natomiast nie oglądałam, ogółem sporty omijam :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa recenzja! Też lubię Ji Chang Wooka – zawsze wnosi dużo charyzmy do swoich ról. „Fabricated City” brzmi jak emocjonująca mieszanka akcji i dramatu, dopisuję do listy do obejrzenia!
OdpowiedzUsuńLubię thrillery, ale azjatyckich nigdy nie oglądałam. Może się skuszę 🤔🙂
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł na scenariusz
OdpowiedzUsuńCoś do obejrzenia dla mojego meża ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam wcześniej o tym filmie, a ma naprawdę złożony i w sumie tragiczny punkt wyjścia.
OdpowiedzUsuńZa sportem (oglądaniem) nie przepadam, a film zdaje sie byc ciekawy.
OdpowiedzUsuńWitaj pourlopowo
OdpowiedzUsuńJestem wielką kanką siatkówki. Oczywiście mecze oglądalam.
Ale film już sobie zapisuję.
Pozdrawiam zapachem akacji
Nie jestem zagorzałą fanką obecnie sportów, a i filmy akcji rzadko oglądam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Lubię filmy, które tak trzymają w napięciu :) Chętnie go obejrzę.
OdpowiedzUsuńTo coś dla mnie Lubie gdy film trzyma w napięciu.
OdpowiedzUsuńCiekawy film, może obejrzę :)
OdpowiedzUsuńKurcze przegapiłam siatkówkę, a lubię oglądać w porównaniu do futbolu. Następnym razem będę śledzić. Film zapowiada się super. Moja koleżanka uwielbia tego aktora. Czuję się zaciekawiona. Pozdrawiam Karolinko
OdpowiedzUsuń