piątek, 9 lipca 2021

Recenzja BTS - Permission To Dance

 Niecałe dwa miesiące temu BTS wydało angielskojęzyczną piosenkę Butter. Była ona bardzo udana, więc z niecierpliwością oczekiwałam na kolejny kawałek od chłopaków z BTS "Permission To Dance". Jednakże mój entuzjazm osłabł po wiadomości, że utwór będzie skomponowany przez Ed Sheerana, który już wcześniej współpracował z BTS i stworzył dość nudną piosenkę "Make It Right". Jakie są więc moje końcowe wrażenia?

 

Permission To Dance to niestety zwyczajny taneczny kawałek na lato, który można usłyszeć na co dzień w radiu. Trochę żałuję, że BTS podporządkowuje swój styl do trendów w Ameryce, zamiast zachować swój charakter. Zaczynam tęsknić do ich starszych hiphopowych utworów z lat 2013-2014, gdzie raperzy mieli pole do popisu, a teksty głębsze znaczenie. 
Jestem przekonana, że Permission To Dance nie osiągnie takiego sukcesu jak Butter (dziewięć tygodni na szczycie listy przebojów Billboard), bo jest to zwyczajnie słabsza piosenka. Powiem więcej, jest to jeden z najgorszych (o ile nie najgorszy) kawałków Bangtan Boys. Przesłuchałam kilkakrotnie Permmission To Dance, ale utwór nie posiada chwytliwości Dynamite ani klasy Butter.
Pozostaje czekać na koreański comeback chłopaków, który - mam nadzieję - będzie lepszy, bowiem trudno będzie powtórzyć tak złą piosenkę. 
Ocena: 0.5

11 komentarzy:

  1. Jak dla mnie ta nowa ich piosenka jest całkiem spoko w porządku piękne słowa nawet melodia jest całkiem przyjemna dla ucha .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zauważyłam, że nasze opinie często się różnią :)
      dzięki za komentarz

      Usuń
  2. Zgadzam się całkowicie ^^ nie jestem jakąś wielką fanką BTS ale lubię parę ich utworów ale jak przesłuchałam PtoD to miałam takie WTF to nie jest BTS... naprawdę szkoda mi chłopaków bo są utalentowani a wytwórnia chyba zaczyna ich 'sprzedawać' :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wytwórnię mogę zrozumieć bo niedługo Jin wstąpi do wojska i chcą zarobić jak najwięcej ale nie podoba mi się to ^^
      dzięki za komentarz :)

      Usuń
    2. Nie "chyba" tylko na pewno ich sprzedaje.

      Usuń
  3. Udało mi się jakoś uciec przed usłyszeniem tej piosenki, ale im więcej o niej czytam, tym bardziej intryguje mnie, dlaczego zbiera tak słabe opinie. Aż w końcu po Twojej ocenie zdecydowałam się ją przesłuchać... i tak trzeba się zgodzić, że to bardzo generyczna radiowa piosenka i gdybym nie wiedziała, kto ją śpiewa, to chyba bym nie zgadła. Jestem trochę w szoku jak nudna to piosenka i mam też wrażenie, że ma taki vibe starej muzyki. Nie że retro albo takiej która się nie starzeje, ale takiej która zestarzała się okrutnie. Jakby ktoś wyciągnął generyczną radiową piosenkę sprzed 15 lat i nagle postanowił ją wydać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest, że piosenka jest przestarzała.
      Dzięki za komentarz :)

      Usuń
  4. Hej!
    Nie chcę być złośliwa ale masz błąd w tekście. Pisze się "anglojęzyczną" a nie "angielskojęzyczną". Niby mały szczegół ale może dużo zmienić.

    Pozdrawiam z Twittera!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słownik PWN podaje, że obie formy są poprawne, choć częstsze jest użycie "anglojęzyczny".
      dziękuję za komentarz :)

      Usuń
  5. A ja się trochę nie zgodzę. To prawda, że piosenka nie jest porywająca jak niektóre utwory BTS. Ale jeśli się poczyta co mówią o niej jej twórcy to wcale nie o to chodziło. To piosenka z przesłaniem, miała być najbardziej uniwersalna jak się tylko da. Użyto w choreografii języka migowego a do challengu jej dotyczącego przyłączyli się ludzie z całego świata. O to właśnie chodziło, o stworzenie wspólnoty w dzisiejszych trudnych czasach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ciekawe wnioski :)
      ja jednak brałam pod uwagę tylko samą muzykę
      dzięki za komentarz :)

      Usuń