poniedziałek, 15 sierpnia 2022

Recenzja Czarny Kwiat - Kim Young Ha

 


Kim Young Ha napisał pasjonującą powieść o losach Koreańczyków, którzy opuścili swój kraj, by znaleźć się w Meksyku. To książka oparta na faktach. W 1904 roku 1033 pasażerów opuściło port Jemulpo na statku SS Ilford i, zwabieni obietnicami bogactwa, rozpoczęli nowe życie jako niewolnicy na hacjendach.

Na statku obecni byli zwolnieni ze służby żołnierze, członkowie rodziny królewskiej, katoliccy księża, pałacowi eunuchowie, szamani oraz kobiety i dzieci w różnym wieku. Utwór traktuje o dziejach tychże ludzi.

Byłam pod ogromnym wrażeniem tego, jak wielką pracę historyczną wykonał autor. Powieść przybliża nam wybuch i walki w czasie rewolucji meksykańskiej, a jest to okres dziejów, których zupełnie nie znałam. Zawsze miło jest poszerzyć swoją wiedzę.

W książce można znaleźć wszystko – bohaterowie zakochują się, marzą, walczą i umierają. Każda z postaci ma inny sposób na przetrwanie, a niejednokrotnie ich pragnienie sukcesu jest weryfikowane prze brutalną rzeczywistość.

To powieść o namiętnościach, utraconych marzeniach i walce, w czasie której Koreańczycy stali po dwóch stronach barykady.

Z pewnością mogę polecić ją każdemu, kto lubi niesztampowe historie.

Ocena: 4/5

4 komentarze:

  1. Nie słyszałam wcześniej o tej książce. Chętnie przeczytam, bo wydaje się bardzo ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Myślę, że książka mogłaby mi się spodobać.

    OdpowiedzUsuń