sobota, 25 października 2025

Recenzja Perfumeria wspomnień - Jin Seolla

 

Du-ri i I-peul prowadzą Perfumerię Wspomnień, w której świadczą wyjątkowe usługi… Ten magiczny sklep nie ma stałej lokalizacji. Pojawia się dość nieoczekiwanie dokładnie tam, gdzie ktoś, kto opłakuje utratę ukochanej osoby, potrzebuje wsparcia. Można tam dostać nietuzinkowe perfumy, które pomagają uporać się z żałobą oraz tęsknotą, uwolnić wspomnienia, odnaleźć ukojenie, oswoić smutek. Wszystkie zapachy są bardzo precyzyjnie skomponowane i indywidualnie dopasowane do klientów: od rodziców, którzy stracili córkę, przez starszego pana, który po ponad czterdziestu latach pożegnał żonę, po młodego chłopaka, któremu trudno pogodzić się ze śmiercią babci… Właściciele Perfumerii Wspomnień leczą zranione dusze i rozwiązuję problemy innych. Kto jednak ukoi smutek, który oni sami noszą w sercach?
Perfumeria wspomnień to książka niosąca nadzieję. Wielu z nas zastanawia się nad losem bliskich, którzy odeszli. Świadomość istnienia życia po śmierci koi ból tych, którzy pozostali na świecie.
Jednakże nie wszyscy mogą doświadczyć spotkania ze zmarłymi. Trzeba spełnić dwa warunki: bardzo tęsknić za ukochaną osobą oraz prawadzić nieskazitelny żywot.
Prawdę mówiąc przepłakałam pierwszą połowę powieści. Bardzo wzruszyły mnie zwłaszcza dwie historie opowiedziane na pocżątku: o rodzichach niewiedzących o tym, że ich córka jest dręczona przez rówieśników oraz o chłopcu, który tęsknił za swoją babcią.
Jeśli mowa o bohaterach - nie można pominąć nietypowego klienta, którym była suczka, jedyna przyjaciółka starszego pana.
Główną postacią jest utalentowany i tajemniczy I-peul. Potrafi on tworzyć perfumy kojące serca żałobników, ale gdy ktoś okazuje się być złym człowiekiem, raniącym innych, nie waha się przed wymierzeniem sprawiedliwości. 
Perfumeria wspomnień uczy nas, by doceniać bliskich za życia. Ważna jest komunikacja między ludźmi by później nie żałować nieprzemyślanych słów wypowiedzianych w rozmowie z bliskim bowiem nigdy nie wiadomo, która z konwersacji będzie tą ostatnią.
Ocena: 4/5

37 komentarzy:

  1. Bardzo wzruszająca i interesująca powieść. Ciekawa recenzja.
    Pozdrawiam serdecznie )

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka skłania do bardzo życiowych refleksji, więc chętnie ją przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałabym. I przydałby mi się ten sklepik na drodze. Nawet jeszcze nie weszłam w żałobę po przyjaciółce. Nadal jestem w negacji. Przeciez ona zaraz do mnie napisze...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci współczuję... Musi być Ci ciężko.
      Przytulam cieplutko <3

      Usuń
  4. Bardzo... tylko jeszcze nie teraz, może za jakiś czas po nią sięgnę. Zbyt świeża jeszcze jest moja pamięć...ale zapisane w kajeciku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem... Tak, to jest powieść, która przywołuje wspomnienia

      Usuń
  5. Oj, taka perfumeria potrzebna wielu osobom, ciekawe książki znajdujesz!

    OdpowiedzUsuń
  6. Już wiem, że przeczytam tę książkę... Tęsknię za tatą bardzo. Może ta książka pomoże mi uporać się z tym uczuciem.
    Piękna okładka!

    OdpowiedzUsuń
  7. Historia brzmi bardzo ciekawie. Trzeba przyznać że to interesująca książka. Z pewnością ma w sobie wiele uczuć i emocji. Czasem mogą być trudne ale może dzięki tej książce łatwiejsze do przeżycia. Pozdrawiam serdecznie 🌹

    OdpowiedzUsuń
  8. Już sam tytuł zachęca po sięgniecie po książkę. Dziękuję za polecenie
    Pozdrawiam sobotnio

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaki ciekawy pomysł z takim sklepem. Mocno mnie zaintrygował.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dawno nie zaglądałam na Twojego bloga, z powodu choroby, która dała mi do wiwatu, a potem braku czasu....

    Taka perfumeria wspomnień byłaby lekarstwem na wiele smutków i żalów, z którymi każdy z nas albo już się borykał, albo borykać będzie. Cóż, takie jest życie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie - samo życie. Ostatnio w mojej rodzinie jedni się rodzą, drudzy umierają...

      Usuń
  11. Jejku, aż samej smutno mi się zrobiło :( Masz piękne serce i wrażliwą duszę, skoro przepłakałaś pierwszą część powieści. Wybacz, że nie mogłam Cię wówczas przytulić.
    Zachęciłaś mnie tą książką. Nie bardzo lubię ciemny fiolet, ale tutaj ta okładka bardzo mi się podoba – intryguje. Od razu skojarzyła mi się z "Pachnidłem", które bardzo lubię.
    Wiem, że za późno, ale mimo to przesyłam Ci wirtualne uściski i mnóstwo pozytywnych myśli. Trzymaj się ciepło i zdrowo! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pachnidło też zrobiło na mnie wrażenie!
      Dziękuję za ciepłe słowa :) Poprawiłaś mi humor :)

      Usuń
    2. A mnie podwójnie przyjemnie czytać to, co napisałaś:
      1) cieszę się, że "Pachnidło" przypadło Ci do gustu (nie wiedziałam, że czytałaś)
      2) cieszę się, że moje słowa tak dobrze na Ciebie wpłynęły :))

      Usuń
  12. Myślę że też bym płakała nad tą książką. Jestem miękka, zwłaszcza gdy chodzi o to co się dzieje z dziećmi... okładka bardzo mnie urzekła. Poszukam w bibliotece tej publikacji.
    Serdecznie pozdrawiam 🙂

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo wartościowa książka, choć dla mnie zbyt trudna...

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda na bardzo poruszającą książkę, okładka mnie oczarowała :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowna okładka! I zachęcająca recenzja.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawa pozycja i przyciągająca wzrok okładka:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Czarująca i pachnąca powieść. Aż się chce ją wziąć do ręki i przeczytać jednym tchem. Okładka też mi się podoba. Bardzo obiecująca ta zapowiedź. Lubię sobie popłakać, więc biorę bez mrugnięcia okiem. Gdzieś ją już widziałam.

    OdpowiedzUsuń