Jest
jedna rzecz, której Amerykanie zwykle nie rozumieją o świecie:
większość krajów mają bardzo długą historię a
współcześni obywatele tych krajów identyfikują się ze swoją
historią w 100 procentach. Dla przykładu, nie ważne jak wiele
Amerykanie uczą się o wyczynach George Washingtona, relatywnie mało
ludzi może się całkowicie identyfikować z nim i spamiętać jego
wygrane i porażki. Nasze serca nie biją mocniej, gdy słyszymy o
wojnie Bunker Hill ani o wizerunku Washingtona przechodzącego
Delaware.
Jest inaczej na całym świecie, a reszta świata z pewnością obejmuje Koreę. Tutaj jest przykład: najstarszy syn rodziny Park ma mniej więcej 30 ksiąg, które opisują ich rodowód zwany jok-bo. Jok-bo zawiera listę każdego pojedynczego członka klanu Park oraz ich żony, śledząc tak głęboko jak do członka Park urodzonego 69 lat przed naszą erą. z wiedzą, że ich klan rozciąga się dosłownie ponad kilka mileniów, starożytna historia Korei nie jest starożytną w taki sposób w jaki Amerykanie używają tego słowa. Nie ważne jak długo temu dane wydarzenie się wydarzyło, wydarzenie nie traci na znaczeniu w kolektywnej świadomości Koreańczyków.
(Nawiasem mówiąc, jest to prawdopodobnie dlaczego tak wiele popularnych dram odbywa się w starożytności. Jedna z najbardziej popularnych dram dzisiaj to Ju-Mong, która jest półmityczną, półhistoryczną figurą, która żyła blisko 30 lat przed naszą erą.).
Więc co się wydarzyła między Koreą i Japonią w starożytności? Naturalnie biorąc pod uwagę długą historię były dobre i złe czasy. Najważniejszą rzeczą jest to, że ponieważ współczesne relacje między Koreą i Japonią były tak skandalicznie złe, Koreańczycy uczą się takiej historii w szkole, która czyni z nich lepszych od Japończyków i pokazuje ich jako złoczyńców..
Po
pierwsze, jeśli chodzi o "czynieniu Koreańczyków lepszymi" od
Japończyków. Koreańczycy mają skłonność do podkreślania, że
Korea zawsze była kulturowo lepsza od Japonii, i jest to prawdą do
pewnego stopnia. Od początku do wieku osiemnastego, Chiny były
kulturowym centrum Azji Wschodniej, a Korea leżała bliżej Chin niż
Japonia. W związku z tym, Korea była niewątpliwie lepsza od
Japonii w takich sztukach jak chińskie teksty, kaligrafię etc,
które słynęły w Chinach. Około 5 wieku, Baekje, jedno z trzech
królestwa zamieszkujących Półwysep Koreański, odegrało ważną
rolę w transmitowaniu chińskich znaków, ceramiki, buddyzmu i tak
dalej. (Baekje ewentualnie zostało pokonane przez Shilla, kolejnym z
trzech wielkich królestw, a niektórzy koreańscy uczeni dyskutują,
że współczesna japońska monarchia sięga rodowodem królów
Baekje na wygnaniu.)
Nawet po starożytności Korea wysyłała swoich mistrzów tych sztuk do Japonii by uczyć miejscowych, aż do końca XVII wieku. Japonia po cichu stawała się wiodącym ekonomicznie krajem w Azji Wschodniej, ponieważ Japonia byłą bardziej podatna na wpływy i idee z Europy. W rzeczywistości, relacje między Koreą i Japonią są podobne do relacji Francji i Wielkiej Brytanii po Rewolucji Przemysłowej. Wielka Brytania stawała się bogatsza, ale ciągle upatrywała we Francji po haute couture.
Jeśli
chodzi o "złoczyńców japońskich", nie ma lepszego
wytłumaczenia niż inwazja japońska z 1592 roku, znana w Korei jako
Im-jin Wae-ran. Wikipedia zrobiła
świetną robotę w opisywaniu jej, więc Koreańczyk odsyła do
niej. Koreańczyk jedynie opisze, dlaczego ta wojna, pośród wielu
wojen które Koreańczycy doznali, szczególnie wpływa na
Koreańczyków.
Po
pierwsze, ta wojna była najnowszym takim dużym konfliktem, i w
rzeczywistości prawdopodobnie największą wojną, jaką Korea
stoczyła do czasu Wojny Koreańskiej. Mimo że Korea była
najeżdżana wiele razy, inwazja z 1592 roku była najnowszą okazją
w której Korea stanęła na krawędzi całkowitej okupacji przez
inny kraj. Po drugie, było to niesamowicie trudne przyznać, że to
właśnie przez Japonię, która była kulturowo zacofana względem
Korei przez tysiące lat. Japonia porwała wielu utalentowanych
artystów, potwierdzając, że byli kulturowo zacofani.
Po trzecie, koreańskie zwycięstwo wymagało niesamowitego heroizmu: najbardziej słynnym przykładem jest Admirał Yi Sunsin, który nigdy nie przegrał bitwy morskiej mimo że lądowa koreańska armia była w mniejszości w stosunku do Japończyków. W swojej najsłynniejszej bitwie at Myongryang Straist rozbił on flotę Japończyków, składającą się z 133 statków wojennych, z zaledwie 13 statkami koreańskiej marynarki wojennej. Zwycięsko zatopił 120 japońskich statków. Ponieważ kampania admirała Yi była tak niesamowita, jego portret znajduje się na koreańskich monetach, jego pomnik stoi naprzeciw największej drogi w Korei, a wiele książek, filmów i seriali powstało o nim. Z tego powodu Koreańczycy nigdy nie zapomnieli, że Japonia jest wrogiem. Tak jak nazistowskie Niemcy - dopóki Lista Schindlera i Indiana Jones są popularne, nie zapomni się , że Niemcy byli złymi ludźmi.
Mówiąc
o II wojnie światowej, warte zanotowania jest, że Koreańczycy
normalnie nie chowają urazy przez przeszło 400 lat. Jednakże,
chowają urazę przez około 60 lat, zwłaszcza jeśli deprawacja
czynów popełnionych, która spowodowała uraz jest ponad
wyobrażeniem. Sprawiedliwym będzie powiedzenie, że cała historia
starożytna byłaby tylko "historią starożytną" jeśli
wydarzenia z wczesnych lat 20-tych XX wieku by nie nastąpiły między
Koreą i Japonią. Jest niezaprzeczalne, że Japonia popełniła
niektóre okropne czyny Koreańcykom wwe wczesnych latach 20-tych, co
sprawia że Koreańczycy wspominają wojnę, która wydarzyła się
przeszło 400 lat temu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz