Bari wychowywała się w Korei Północnej w czasach klęski głodu w latach 1995-1999, która pochłonęła szacunkowo nawet 3 miliony ludzi. Główna bohaterka urodziła się w średniozamożnej rodzinie jako siódma z kolei córka, co rozsierdziło jej ojca, oczekującego męskiego potomka. Bari różniła się jednak od swoich sióstr - odziedziczyła magiczne zdolności po swojej babci. Potrafiła posługiwać się mową zwierząt oraz widywała duchy. Starowinka zapoznała dziewczynkę z koreańską legendą o księżniczce Bari, która wędrowała między światami, by znaleźć życiodajną wodę. Tak samo jak postać z baśni, główna bohaterka wyrusza w podróż w poszukiwaniu lepszego życia.
Jednym z moich ulubionych bohaterów był ojciec Bari, który mimo zawodu, że żona powiła jedynie dziewczynki, robił wszystko, by zapewnić im dobrobyt, nawet z narażeniem życia.
Powieść dzieli się na dwie części - w pierwszej poznajemy tragiczne losy rodzin w Korei Północnej, a w drugiej historie migrantów w Chinach oraz Londynie, będące niejednokrotnie równie dramatyczne.
Dzieło balansuje na płaszczyznach realnych i magicznych. Bari, za sprawą swoich supermocy, widuje w snach zmarłą babcię, która dodaje jej odwagi i zapewnia wsparcie, by dziewczynka przeżyła.
W Księżniczce Bari odnajdziemy całą paletę ras oraz wyznań, tworząc barwną multikulturalną społeczność, w której musiała odnaleźć się główna bohaterka. Niejednokrotnie muszą mierzyć się oni z wykluczeniem, jako że po 11 września 2001 roku zaostrzono politykę wobec nielegalnych imigrantów.
Powieść porusza trudne tematy: obozów pracy, handlu ludźmi i terroryzmu. To niełatwa lektura, którą czyta się jednak z przyjemnością.
Losy Bari poruszają oraz sprawiają, że ciężko oderwać się od książki. Pochłonęłam ją w dwa dni.
Jej autorem jest Hwang Sok Yong, który w latach 60. XX wieku został aresztowany z przyczyn politycznych, a po uwolnieniu pracował dorywczo na budowach. Podczas wojny w Wietnamie walczył po stronie Amerykanów. Jest autorem kilkunastu powieści i opowiadań, laureatem wielu nagród literackich, a także jednym z kandydatów do literackiej Nagrody Nobla.
Ocena: 4,5/5

Chętnie przeczytam jeżeli wpadnie mi gdzieś ta książka w ręce :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę, niezwykle poruszająca, zapada w pamięć.
OdpowiedzUsuńTakie chwytające za serce książki chętnie czytam. Będę jej szukała dla siebie.
OdpowiedzUsuńTe trudne wątki na pewno wymagają skupienia.
OdpowiedzUsuńZachęca okładka i Twoja recenzja :)
OdpowiedzUsuńTemat trudny, ale warto poznać losy koreańskich uciekinierów.
OdpowiedzUsuń