Zapraszam do zapoznania się z dramami, które niedawno obejrzalam.
Nevertheless
Park Jae Eon uważa randki za stratę czasu, ale lubi flirtować. Nie daje się ponieść emocjom i rysuje wyraźne granice między sobą a innymi ludźmi oraz nie ujawnia, co czuje. Jednak kiedy Park Jae Eon spotyka Yoo Na Bi, chce jednak przekroczyć te granice. Yoo Na Bi chce się umawiać, ale nie ufa miłości. Po gorzkich doświadczeniach z pierwszą miłością nie wierzy już w przeznaczenie. Kiedy jednak spotyka Parka Jae Eona, wywiera on na nią magiczny wpływ, który podważa decyzję Na Bi o trzymaniu się na uboczu.
Podobało mi się seksualne napięcie między głównymi bohaterami, zwłaszcza na początku. W późniejszych odcinkach zbyt dużo poświąconej uwagi przypadło postaciom pobocznym., których to wątki nie zainteresowały mnie.
Ocena: 4/5
Love Alarm sezon 1
Love Alarm to aplikacja informująca, kto w promieniu 10 metrów jest w kimś zakochany. Kiedy Kim JoJo pobiera wspamnianą aplikację, zostaje wplątana w trójkąt miłosny razem z Kwan SeongOh - bogatym i popularnym lecz niekochanym przez rodziców chłopakiem - oraz jego przyjacielem Lee HyeYeongiem.
Kim JoJo nie ma w życiu łatwo. Musi spłacać długi swoich nieżyjących rodziców, a ciotka, u której mieszka, i jej córka źle ją traktują.
Serial jest cąłkiem wciągający. Szczególnie ciekawy był wątek sekretu, który miała Kim JoJo.
Ocena: 4/5
Marry My Husband
Kang Ji Won jest żoną Park Min Hwana, ale ich życie małżeńskie nie układa się najlepiej. Pewnego dnia dowiaduje się, że ma raka i nie zostało jej wiele czasu. Co gorsza, przyłapuje męża na zdradzie ze swoją przyjaciółką. W wyniku przepychanki zostaje przez niego zabita.
Gdy otwiera oczy, budzi się 10 lat przed incydentem, kiedy była jeszcze narzeczoną Park Min Hwana. Postanawia zmienić swoje życie i zemścić się za wszystkie krzywdy, których doznała. Pomaga jej w tym Yoo Ji Hyuk, dyrektor firmy, w której pracuje, który również skrywa pewien sekret.
Czy uda jej się odmienić swój los i pozbyć fałszywych osób ze swojego życia?
Drama zrobiła na mnie duże wrażenie choć wydaje mi się, żę pierwsza połowa serialu była lepsza. Z kolei jest to pierwsza od czasów Healer rola Park Min Young, w której dobrze wypadła.
Ocena: 4/5
"Nevertheless" mam na oku, a sama oglądam teraz dramę "Doktor Kryzys". :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję,że koreańskie dramy to jednak nie do końca moje klimaty
OdpowiedzUsuńwidzę wysokie oceny tych dram więc trzeba będzie wziąć pod uwagę tytuły. dziękuję za inspiracje
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie.
OdpowiedzUsuńTrochę to skomplikowana gdyż nie siedzę w tych filmach ale każdy lubi to co lubi, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńInna kultura i mentalność, ale lubię poznawać nowe światy.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz u mnie.
Ciekawe recenzje 😊 dobrze, że w życiu rzeczywistym nie istnieje taka aplikacja jak w tej drugiej dramie 😀
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie.
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie do obejrzenia "Nevertheless" :)
OdpowiedzUsuńpolecę kumpeli ona lubi takie klimaty:)
OdpowiedzUsuńNie bardzo oglądam, ale z chęcią przeczytałam o Twoich odczuciach. Czasem da się zauważyć na filmie/serialu, jeśli między aktorami iskrzy. ;) A może to zdolności aktorskie? 🤔 Sama nie wiem.
OdpowiedzUsuńDwa ostatnie filmy z chęcią bym obejrzała :).
OdpowiedzUsuń„Nevertheless” miało być moją pierwszą dramą. Było nią przez ok 15 minut i wymiękłam. Nie dałam rady obejrzeć. W tamtym momencie była to nie moja bajka, nie moja poetyka. Tą pierwszą była inna. Ale po jakimś czasie wróciłam do „Nevertheless” i obecnie jest ona jedną z moich ulubionych dram. Jak napisała autorka wpisu, mi też podobało się napięcie między głównymi bohaterami. Ale też to, że ich spotkanie zmusiło oboje do zrewidowania swoich postaw dotyczących uczuć i związków.
OdpowiedzUsuń„Love Alarm” wywołał u mnie sprzecznie uczucia. Tu jest mowa o pierwszym sezonie i uważam, że jest on lepszy niż drugi. W drugim sezonie relacje między trójką głównych bohaterów są rozmyte, a w przypadku jednego z nich, tak jakby wątek, nie tyle został niedomknięty, ale potraktowany pobieżnie. Ale co do pierwszego sezony, uczuciowy trójkąt jest przedstawiony ciekawie. Natomiast z racjonalnego punku widzenia sam mechanizm działania aplikacji to już chyba sf.
„Merry My Husband' – jestem właśnie w trakcie i.. no cóż... akcja się rozwija. Jestem ciekawa co będzie dalej. Ale na razie jest dobrze. Dziękuję za polecjakę.