piątek, 15 listopada 2024

Recenzja Kobieta w białym kimonie - Ana Johns

 

Japonia, 1957 rok. Zaaranżowane małżeństwo siedemnastoletniej Naoko Nakamury zapewniłoby jej odpowiedni status rodzinny w tradycyjnej społeczności japońskiej. Ona jednak zakochuje się w przypadkowo napotkanym marynarzu, którego poślubienie oznaczałoby dla niej hańbę i odcięcie od rodziny. Nagle dziewczyna staje wobec niewyobrażalnie trudnych wyborów, które niosą ze sobą konsekwencje na całe życie.

Stany Zjednoczone, czasy współczesne. Dziennikarka Tori Kovač natrafia na list, który kwestionuje wszystko, co dotąd wiedziała o swojej najbliższej rodzinie. Strzępki informacji, jakie przekazuje jej umierający ojciec, nieoczekiwanie wywracają jej życie do góry nogami. Kobieta rozpoczyna prywatne śledztwo i wyrusza w daleką podróż, aby stawić czoła prawdzie.

Do przeczytania książki zachęciła mnie okładka, ale okazało się, że jej wnętrze jest nawet piękniejsze.
"Kobieta w białym kimonie" to genialna publikacja wobec której ciężko przejść obojętnie  Dawno tak nie płakałam na jakiejś powieści. To, że została oparta na prawdziwych wydarzeniach, czyni ją jeszcze bardziej poruszającą, a niekiedy i szokującą.
To opowieść o rodzinnych więzach, młodzieńczej miłości i dążenia kobiet do wolności. 
Wszystko okraszone tradycjami i wierzeniami Japończyków, co sprawia, że ma niesamowity klimat.
Bardzo polubiłam Naoko. Potrafiła zawalczyć o swoje prawa i cechowała się hartem ducha. Znalazła się w trudnym położeniu, ale - co podziwiałam - nie poddała się.
Do samego końca nie znamy losów głównej bohaterki, co powoduje, że ciężko oderwać się od książki - trzyma w napięciu do ostatnich stron. Nie bez powodu stała się ona światowym bestsellerem. 
Ten wspaniały utwór pochłonęłam w jeden dzień, więc zalecam do przeczytania go.
Ocena: 5/5

14 komentarzy:

  1. Okładka tej książki rzeczywiście robi wrażenie. Zapisuję sobie jej tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi bardzo ciekawie. Mam tę książkę na oku już od jakiegoś czasu, ale teraz na pewno po nią sięgnę! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Książkę czytałam już dosyć dawno, ale pamiętam ją do dziś. To była piękna opowieść.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna okładka, widzę że wysoka ocena treści:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Będę miała na uwadze tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Lubię takie rodzinne tajemnice :) Swego czasu z naszego "podwórka" zaczytywałam się cyklem "Zawrocie" - tam to się działo!

    OdpowiedzUsuń
  7. Och jej, bardzo mnie zaciekawiła Twoja recenzja i zachęciła do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  8. Okładka piękna, autorka skądś mi znana:-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Okładka naprawdę piękna, przyznam szczerze że zaciekawia. Nie ocenia się książki po okładce, ale ta jest cudowna :) Zresztą, po twojej recenzji wnioskuję że zawartość również. Bardzo bym chciała poznać ją bliżej! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To ja sobie ją zapiszę. Lubię takie rekomendacje. Dobrego weekendu 🤗

    OdpowiedzUsuń
  11. Klik dobry:)
    Czytałam tę książkę. Zgadzam się z oceną 5/5.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zapowiada się fantastycznie. Zapisuję tytuł i dziękuję za książkową inspirację na jesienne wieczory 🤗🧡.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie czytałam tej książki, ale opis jest intrygujący.

    OdpowiedzUsuń