Po opuszczeniu przez Dawna Cube Entertainment, dołączył on do P Nation, w której to wytwórni znajduje się prywatnie jego życiowa partnerka - Hyuna. Biorąc pod uwagę okoliczności, zdecydowali się na wydanie wspólnego mini albumu. Trudno nie porównywać tego duetu do Troublemaker, którego częścią byli Hyuna i Hyunseung bowiem rzadko się zdarza, by idol i idolka wydawali razem płytę dlatego z ciekowością oczekiwałam na końcowy rezultat.
Deep Dive - całkiem interesujące otwarcie albumu. Jest to przyjemna piosenka o średnim tempie, które zwalnia przy końcówce utworu.
ocena: 3.0
Ping Pong - singiel promujący krążek. Piosenka jest podobna do Hyuny I'm Not Cool, tylko gorsza. Nie ma zapadającego w ucho refrenu i brzmi jak kilka piosenek w jednej.
Kpop czasami zachwyca barwnymi teledyskami, ale ten od Hyuny i Dawna jest kolorystycznie przesadzony. Klip jawi się jako nietypowy i ekstrawagancki w złym tego słowa znaczeniu. Nie podobają mi się również dziwaczne i fikuśne fryzury idoli.
Jeśli chodzi o choreografię przypadł mi do gustu jej lekko flirtujący charakter widoczny w małych interakcjach tanecznych przypominając mi o Attention Hyuny i Hyunseunga więc podniosłam notę.
Ocena: 1.5
XOXO - interesująca popowa piosenka, która moim zdaniem jest lepsza od głównego singla. Przynajmniej ma chwytliwy refren z powtarzanym "I'm loving, loving loving you". Utwór brzmi jakby oboje - Hyuna I Dawn - dobrze się bawili i ten pozytywny radosny klimat przenosi się na słuchającego.
Ocena: 3.5
I Know - Kolejna wesoła piosenka o średnim tempie będąca dobrym zakończeniem albumu. Jedynym minusem jest monotonny rytm utworu.
Ocena: 3.0
Ogólna ocena: 2,8/5
Wadą albumu jest brak silniejszego wokalu, którego nie posiada Hyuna ani Dawn. Zaletami jest brak ballady (pewnie dlatego, że żadne z tych idoli nie posiada do niej głosu) oraz zaangażowanie Hyuny w pisanie tekstów i piosenek.
Nie sądzę jednak, żebym wracała do którejś z piosenek na albumie.
Ping Pong to może być jedna z najsłabszych piosenek, jakie słyszałam w tym roku - bez ładu, składu, sensu. Gdy czytałam jej słowa, uwierzyłam to, że sama mogłabym zacząć pisać piosenki...
OdpowiedzUsuńFaktycznie, Ping Pong to silny kandydat do najgorszej piosenki roku obok Permission to Dance :)
UsuńZgadzam się ^^ Ping Pong mega przypomina I'm not cool i niestey jestem całkiem na nie... zbyt dziwna piosenka.
OdpowiedzUsuńDziwna to dobre słowo :)
Usuń