Luty dobiegł końca, więc czas na krótkie podsumowanie wydanej muzyki w tym miesiącu.
Ateez – Don’t stop
Nie jestem fanką Ateez i tym singlem nie zmienili mojego stosunku do nich. Piosenka jest przesycona autotunem, tworząc zgrzytliwy efekt. Jedynym plusem jest tutaj teledysk, w którym członkowie grupy wyglądają więcej niż dobrze.
Ocena: 0,5/5
Taeyeon – INVU
Taeyeon znana jest ze swojego mocnego głosu, a jej solowa kariera raczej z nie kojarzy się z tanecznymi kawałkami. Gdy było ujawnione, że zaśpiewa taneczną piosenkę, zaciekawił mnie rezultat. Efektem jest elektroniczny utwór, który imponuje momentem kulminacyjnym. Taeyeon brzmi jak zwykle świetnie, zwłaszcza w refrenie. Nie spodobał mi się on za pierwszym przesłuchaniem, ale po osłuchaniu się, doceniłam go.
Jeśli chodzi o pozostałe piosenki to nie mam ulubionej, jednak każda jest na przyzwoitym poziomie. Taeyeon ma głos jak dzwon i wie, jak zrobić z niego użytek.
Ocena: 4,2/5
Apink -HORN
Dwa lata musieli czekać fani Apink na kolejny krążek. Sama jestem fanką twórczości tego girls bandu. W ciągu 11 lat, od kiedy istniał zespół, rozczarowali mnie tylko raz – przy wydaniu piosenki Remember. Co ciekawe promocja albumu odbędzie się bez Naeun, która to zmieniła wytwórnię na YG Entertainment i skupia się na na aktorstwie.
Niestety, miałam zbyt wysokie oczekiwania, dlatego utwór Dilemma nie przypadł mi do gustu. Refren wpada w ucho, ale to jedyny pozytyw tej piosenki. Poza tym w w trakcie utworu jest dziwny rap czy tez recytowanie tekstu przez Naeun. Zawsze ceniłam A Pink za to, że nie miały w piosenkach niepotrzebnej partii rapu; nie sądziłam, że to zmienią.
Ocena: 3/5
Treasure – THE SECOND STEP : CHAPTER ONE
Średnio podobał mi się debiutancki album Traesure wydany rok temu. Również ten comeback nie przemieni mnie w fankę grupy. Początek JIKJIN jest nawet obiecujący, zapowiada rockowy kawałek, ale refren jest rozczarowujący. Piosenka ta nie zawiera popisów wokalnych, a można byłoby się tego spodziewać, bowiem któryś z dwunastu członków zespołu powinien umieć dobrze śpiewać. Dużo bardziej podoba mi się inspirowany latami osiemdziesiątymi b-side U.
Ocena: 1/5
Wonho - Obsession
Muszę pochwalić Wonho za konsekwencję wydawanych przez niego kawałków. Można powiedzieć, że wypracował on swój unikalny styl. Najbardziej udają mu się piosenki o mrocznym i seksowny klimacie, czego najbardziej reprezentacyjną jest Lose. Eye On You kontynuuje ten trend i fani muzyki Wonho mogą czuć się usatysfakcjonowani.
Ocena: 3,5/5
Suzy - Satellite
Minęły cztery lata od kiedy Suzy wydała ostatnio muzykę bowiem zajmowała się kręceniem seriali. Była członkini Miss A jest jedną z najpopularniejszych koreańskich celebrytek, więc byłam ciekawa, jak będzie brzmiała jej piosenka. Okazało się, że całkiem nieźle. Satellite to kawałek zahaczający o alternatywnego rocka z lat dziewięćdziesiątych, śpiewany w dużej części po angielsku, przywołuje nostalgiczny nastrój.
Ocena: 4/5
STAYC - Young-Luv.com
Bardzo podobał mi się debiutancki singiel STAYC – So Bad, dlatego z niecierpliwością czekałam na kolejne piosenki od tego girls bandu. RUN2U jest tylko niewiele gorsze od So Bad. To taneczny kawałek z chwytliwym refrenem, dobrze wplecionym rapem i punktem kulminacyjnym. Reszta piosenek na albumie nie jest złych.
Ocena: 3,8/5
BTOB - Be Together
BTOB powróciło w pełnym składzie po odbyciu służby wojskowej (z wyjątkiem Ilhoona, który odbywa karę pozbawienia wolności za zażywanie narkotyków). Nie powinno mnie dziwić, że grupa chciała uwypuklić to co mają najlepsze, czyli wokale. Hyunsik skomponował The Song, a w pisaniu tekstu wzięli udział Hyunsik, Minhyuk i Peniel. Kto śledzi mojego bloga wie, że nie lubię ballad. Ta jednak mi się spodobała; ma w sobie „to coś”.
Duża część albumu to ballady, jednak znajdą się tutaj również piosenki o szybkim tempie jak na przykład świetne Higher.
Ocena: 4/5
NMIXX - Ad Mare
Zawsze gdy debiutują zespoły z trzech wielkich wytwórni (JYP, SM i YG), fani kpopu zwracają oczy w stronę nowej grupy. Istnieją fani danych wytwórni, którzy polubią wszystko, co tylko zostanie przez nie wydane, dlatego już na starcie grupa zdobywa względną popularność.
Jak zauważyła Mirabelka w tym poście, piosenka O.O brzmi jak kilka utworów w jednym. Kiedy skończyłam ją przesłuchiwać, nie pamiętałam, jak brzmiała.
Ocena: 0,5/5
Podsumowując, w lutym nie byłoby piosenki, która spodobałaby mi się w takim stopniu jak np. wydane w styczniu Devil Changmina. Ale już zacieram ręce na muzykę, która ma wyjść w marcu.
Boli mnie debiut NMIXX, bo dziewczyny mają naprawdę super głosy. Po prostu nie wierzę, że ktoś tam u nich pomyślał, że ta piosenka jest dobra. Chyba, że założyli, że fani i tak kupią.
OdpowiedzUsuńHaha, może w JYP pracują ludzie o wyjątkowym, guście ^^
UsuńDzięki za komentarz :)
Mnie to wręcz głowa bolała po przesłuchaniu O.O. Najlepsze jest to, że debiutancki album zespołu był do zamówienia w ciemno. Ciekawi mnie, co teraz myślą osoby, które go kupiły.
OdpowiedzUsuńNaprawdę mam nadzieję, że k-pop nie pójdzie w tym kierunku.
Też mam takie życzenie :)
UsuńWydaje się, że się spełni bowiem w setce na liście przebojów Melon próżno szukać O.O. Jeśli ten singiel słabo się sprzeda, raczej nie znajdzie naśladowców.
Dzięki za komentarz :)
Luty - biorąc pod uwagę, ile w k-popie wychodzi piosenek - był naprawdę słaby ;< Chociaż INVU oraz w sumie Dilemma i RUN2U wyróżniają się całkiem pozytywnie ;)
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za wspomnienie o moim wpisie <3
Nie ma sprawy :)
UsuńFaktycznie te piosenki ratują honor kpopu
Dzięki za komentarz