Sięgnęłam po książkę „Zaopiekuj się moją mamą” bez czytania jej opisu ani recenzji. Znalazłam tylko informację, że autorka jest pierwszą kobietą i osobą pochodząca z Korei Południowej, która zdobyła za to dzieło nagrodę Man Asian Literary Prize.
„Zaopiekuj się moją mamą” to opowieść o kobiecie, która zaginęła, a rodzina desperacko poszukuje. Z początku byłam skonsternowana, bowiem narracja była w drugiej osobie rodzaju żeńskiego. Później nie było łatwiej, bo każdy rozdział pisany był z perspektywy innej osoby z rodziny i trochę czasu zajmowało mi zorientowanie się, kto tym razem opowiada historię.
Jest to książka skłaniająca do refleksji nad przemijaniem oraz więzami rodzinnymi. To dzieło opowiada o macierzyństwie, miłości, cierpieniu i życiu. Na kartach książki przy opisie mamy można odnaleźć własną rodzicielkę. Kilkakrotnie w trakcie czytania kiwałam głową, zauważając, że właśnie w taki sam sposób odbierana jest moja mama.
W utworze dzieci jak i mąż uświadamiają sobie, że niewiele wiedzą na temat zaginionej kobiety. Każdy widzi ją przez pryzmat odgrywanej roli mamy i żony, a wcale nie zna jej marzeń i upodobań.
Książka uczy doceniać bliskich i nie brać niczego za pewnik bo inaczej można zostać z poczuciem winy. Dla wielu ta pozycja może zainspirować do zmiany stosunku do swojej mamy lub ogólnie rodziny.
Na pewno zapamiętam tą lekturę przez dłuższy czas.
Ocena: 4,5/5
Od dłuższego czasu jestem bardzo zainteresowana tą książką, ale jeszcze nie miałam okazji jej przeczytać.
OdpowiedzUsuńDzięki za komentarz :)
UsuńWidziałam ten tytuł wielokrotnie na Bookstagramie. Może sięgnę kiedyś po ebook?
OdpowiedzUsuń