piątek, 4 października 2024

Recenzja Sny Umarłych - Bora Chung

 

Tae-gyeong dowiaduje się, że jego kolega z liceum zginął w wypadku samochodowym. Problem w tym, że bohater otrzymuje tę wiadomość od samego denata, który bezpardonowo wprasza się do jego snu, aby poprosić o niewygodną przysługę. Mianowicie chce on by Tae-gyeong odkrył tajemnicę jego śmierci.
Główny bohater podejmuje się tego zadania. Pomaga mu w tym jego partnerka Seong-yeon, która można powiedzieć, że jest na wpół zombie. To postać zagadkowa i tajemnicza; pozostaje taka do końca powieści.
Interesująca jest przeszłość pary a sam ich związek jest przepełniony przemocą i brutalnością. 
Tae-gyeong mozolnie dąży odkrycia prawdy. Powoli jego śledźtwo przynosi efekty. Pojawiają się pytania: kto jest zły a kto dobry? Kto jest ofiarą a kto sprawcą?
Wraz z postępem akcji poznajemy kolejne stworzenia nadprzyrodzone, a atmosfera robi się coraz gęstsza i mroczna.
Jeśli chodzi o przesłanie, jak pisze autorka w posłowiu, chciała ona skrytykować ludzi stosujących przemoc w związkach. Sama ujęła to w ten sposób: Mam nadzieję, że ci, którzy czerpią w życiu radość i przyjemność z nękania, krzywdzenia, zastraszania i wykorzystywania seksualnego, jak najszybciej skończą w ziemi, aby stać się pożywieniem dla zwierząt i robactwa, a w ostateczności nawozem dla roślin.
Polecam tą powieść każdemu, kto jest fanem fantastyki i kryminałów.  
Ocena: 4,5/5

8 komentarzy:

  1. Intrygujący pomysł z tym przyjściem zmarłego i poproszeniem o pomoc.

    OdpowiedzUsuń
  2. No ja tak średnio jestem fanką tych stylów, ale bardzo zaciekawiłaś mnie swoją recenzją 😀

    OdpowiedzUsuń
  3. To chyba nie dla mnie, choć doceniam przesłanie autorki i się pod nim podpisuję.

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam dużo dobrego o tej książce, ale trochę się obawiam, że dla mnie może być trochę straszna.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie jestem fanką kryminałów, fantastyki byłam wiele lat temu, raczej nie skuszę na przeczytanie tej książki.
    Serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń