Japonia, rok 1928. Pracę w wiejskiej szkółce rozpoczyna młoda nauczycielka, Hisako Ōishi. Choć spotyka się z chłodnym przyjęciem lokalnej społeczności, dzieci szybko zaczynają darzyć ją sympatią. Nawet gdy odchodzi z posady, nie traci kontaktu ze swoimi uczniami.
Lata mijają, jej podopieczni dorastają, a sytuacja społeczna w Japonii znacząco się zmienia. Jak potoczyły się losy dwanaściorga dzieci, które wiosną 1928 roku rozpoczęły naukę pod skrzydłami panny Ōishi?
„Dwadzieścioro czworo oczu“ to powieść z 1952 roku, której akcja toczy się od 1928 roku do czasów po drugiej wojny świartowej. O dziwo wywołuje ona w większości ciepłe uczucia.
Głównymi postaciami są nauczycielka i jej dwanaścioro podopiecznych, od małego poddanych "praniu mózgów", by wyszkolić ich na żołnierzy, którzy ginąc, zostają bohaterami narodowymi.
Okazuje się, że przyszli żołnierze, to zwyczajni ludzie - a wcześniej beztroskie i urocze dzieci.
Książki nie odebrałam jako chęć wybielenia i usprawiedliwienia Japończyków, mających imperialistyczne zapędy. Powieść skłania raczej do refleksji nad sensem wojen.
Głosem rozsadku jest nauczycielka, która jako nieliczna jest zadowolona z zakończenia działań wojennych, nawet jeśli to Japonia została pokonana. Jako nieliczna zauważa, że młodzi chłopcy służyli bardziej jako mięso armatnie. Jak dowiedziałąm się z książki szkolenie młodzieży ograniczono do minimum i tak słabo przygotowani żolnierze ruszali na front, by honorowo zginąć.
Hisako Ōishi również została doświadczona przez wojnę - jej mąż poległ na polu bitwy.
Jest to postać tak serdeczna, że jej uczniowie nawet jako dorośli ludzie utrzymują z nią kontakt. To ciepła powieść o dorastaniu oraz relacjach międzyludzkich.
Ocena: 4,3/5
To ważne, kiedy książka skłania do refleksji
OdpowiedzUsuńKontakt z nauczycielem po latach, to najlepsza nagroda dla pedagoga!
OdpowiedzUsuńLubię czytać książki dywagujące o relacjach międzyludzkich, więc jestem na tak.
OdpowiedzUsuńCiekawa książka. Ale chyba się nie skuszę ;) mam kilka innych tytułów do przeczytania.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Angelika
Czuję, że ta książka mogłaby wywołać we mnie sporo emocji.
OdpowiedzUsuńZapiszę sobie. Myślę, że ta książka jest ważna. Serdecznie pozdrawiam 🤗
OdpowiedzUsuńSkoro skłania do refleksji, to może być warta poznania.
OdpowiedzUsuńLubię jak akcja dzieje się w tak odległych czasach 😊
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie.
OdpowiedzUsuńCiekawa tematyka.
OdpowiedzUsuńGreat review of Twenty-Four Eyes! Hisako Ōishi sounds like a truly compassionate character. I love how the novel reflects on the futility of war and the humanity of the children. Definitely adding this to my reading list!
OdpowiedzUsuńAnyway, I'm your new follower, I hope you can follow back. Thank you so much :)
http://www.itsjulieann.com/
Bardzo ciekawa książka
OdpowiedzUsuńCieszę się, że książka niesie optymistyczne przesłanie, tym bardziej, że wojna to zawsze cierpienie dla cywilów
OdpowiedzUsuń