wtorek, 18 stycznia 2022

Recenzja Chiny. Kultura i tradycje - Jacques Pimpaneau

 Ta książka podzielona jest na kilkanaście rozdziałów, w których tematy to np. muzyka, mitologia, święta, religia ludowa, taoizm, buddyzm itd. Trudno było mi wybrać fragmenty do zacytowania, ponieważ oderwane od kontekstu nie miały one większego sensu. Stąd ograniczona liczba cytatów.

O obrzędach w życiu człowieka 

Niemal w całej historii cywilizacji ludzkiej największe obrzędy są związane z trzema najważniejszymi wydarzeniami w życiu człowieka - z narodzinami, małżeństwem i śmiercią. [...]

Najważniejszym momentem w życiu jednostki były urodziny i ich kolejne rocznice. Każdemu Chińczykowi doliczało się rok życia w siódmym dniu po Nowym Roku, jednakże właściwy dzień urodzin - zwłaszcza kończące cykl sześćdziesięciolecie - był szczególną okazją do urządzenia uczty, podczas której daniem obowiązkowym był "makaron długowieczności", bo ze względu na swą długość wyrażał symbolicznie życzenia długich lat życia.

Trzeciego dnia po urodzinach uroczyście myto noworodka, a gdy dziecko płci męskiej kończyło miesiąc, zapraszano krewnych i znajomych na uroczystość tzw. miesięcznicy. Młoda matka opuszczała nareszcie swój pokój, kończył się okres połogu. Niemowlęciu golono włosy, co miało uczynić je bardziej energicznym, i ofiarowano mu różne talizmany chroniące przed złymi duchami: srebrną obręcz na szyje lub stylizowaną metalową kłódkę, żeby związały ją z życiem, nefrytowe bransolety,, by strzegły przed wypadkami, monetę na łańcuszku, by przyciągała bogactwo, a także inne amulety zapewniające pomyślność. Kiedy chłopiec ukończył rok, ustawiano przed nim różne miniaturowe przedmioty i na podstawie pierwszej wybranej przez niego rzeczy określano jego predyspozycje i przyszłą karierę. Jeśli sięgnął po liczydła, czekała go kariera kupiecka, gdy wybrał pędzelek zapewne miał zostać uczonym itp.

 [...]

Kiedy córki kończyły 15 lat i wchodziły w wiek odpowiedni do zaręczyn, odbywała się ceremonia "przypinania szpilkami włosów". Od tej pory młoda panna czesała włosy w węzeł upięty zdobnymi szpilkami, nie zaś w koki po bokach głowy. Ceremonia oznaczała, że dziewczyna stała się już dorosłą.

[...]

W starożytności chińskiej określenie "wyjść za mąż" było równoznaczne ze słowem "powrócić" (gui), ponieważ rodzinę męża uważano za prawdziwą rodzinę kobiety. [...]

W zaręczynach (dingqiu) pierwszorzędną rolę odgrywała swatka (meiren). To za jej pośrednictwem rodziny nawiązywały kontakt i rozpoczynały negocjacje w sprawie małżeństwa (shuo qin). Jej obecność umożliwiała wyrażenie odmowy w taki sposób, by żadna ze stron nie straciła twarzy.

Z zawarciem małżeństwa wiązało się 6 rytuałów:
1) Wybór (nacai) - przyszła rodzina ofiarowywała rodzinie dziewczyny drobny prezent (często gęś), aby okazać zainteresowanie i zasugerować możliwość małżeństwa.
2) Pytanie o imię (wenming): rodzina kawalera pytała o imię dziewczyny i o osiem znaków, jakie określały datę jej urodzin, aby się przekonać, czy nie ma, zgodnie z chińskimi wierzeniami astrologicznymi, przeciwskazań do zawarcia związku. Temu rytuałowi zazwyczaj także towarzyszyło ofiarowanie prezentu. 
3) Poinformowanie o pomyślności (naji): rodzina kawalera przesyłała podarunki, informując rodzinę dziewczyny, że małżeństwo może zostać zawarte, bo przepowiednia jest pomyślna.
4) Ogłoszenie zaręczyn (nazheng): w przypadku tego rytuału bardzo ważne i liczne były prezenty. Związek uznawano za postanowiony z chwilą przesłania i przyjęcia darów, stanowiących wiano bądź cenę, za jaką kupowano dziewczynę.
5) Wyznaczenie daty ślubu (qingqi): rodzina kawalera po wyborze pomyślnego terminu zaślubin prosiła rodzinę panny młodej o jego akceptację. Wszystkie te negocjację odbywały się za pośrednictwem swatki.
6) Przyjęcie panny młodej (qinuing): rodzina kawalera wysyłała ślubny palankin i muzyków po panne młodą. Przyszły mąż towarzyszył orszakowi. W chwili opuszczania przez pannę młodą rodzinnego domu rodzice nakazywali jej być dobrą żoną i po raz ostatni sprawdzali jej stój i fryzurę. Była ubrana na czerwono, bo czerwień to kolor radości. Narzeczony ofiarowywał gęś przyszłym teściom, umieszczając ją przed dziewczyną. [...] Po przybyciu do przyszłych teściów dziewczyna składała pokłony przed tablica przodków, w ten sposób uznając ich od tej pory za własnych. Po libacji w świątyni przodków młoda para, połączona czerwoną wstęgą, piła wino z czarek, przekazując je sobie wzajemnie. Po uczcie prowadzono młodych do ślubnej sypialni i dopiero tam małżonek odsłaniał czerwoną chustę zakrywającą twarz żony i wreszcie mógł ją ujrzeć.

[...]

Zgodnie z księgą Liji (Zapiski o etykiecie) mąż mógł zażądać rozwodu i wręczyć list rozwodowy tylko w siedmiu wypadkach: jeśli żona nie dała mu męskiego potomka, jeśli popełniła cudzołóstwo, gdy była nieposłuszna swoim teściom i gdy nie odnosiła się do nich z należnym szacunkiem, gdy rozmyślnie zniszczyła rodzinną harmonię, gdy kradła, gdy powodowana zazdrością nie zgadzała się na na wzięcie przez męża konkubiny, gdy zachorowała na nieuleczalną chorobę. Mimo wystąpienia któregoś z powyższych powodów mąż nie mógł zażądać rozwodu, jeśli żona odbywała trzyletni okres żałoby po śmierci któregoś z teściów jeśli mąż, biedny w chwili zawierania małżeństwa, stał się bogaczem, i jeśli żona nie miała już swych rodziców, którzy mogliby ją przygarnąć.

O micie o powstaniu świata

Najsłynniejszy mit popularny wśród mniejszości narodowych Yao i Miao, opowiada o Pangu, który wyłonił się po osiemnastu tysiącach lat z chaosu mającego formę jajka. Kiedy się ocknął, rozrąbał chaos siekierą: najlżejsze elementy uniosły się w górę i stworzyły niebo, cięższe opadły i stały się ziemią. Pangu rozpościerał się pomiędzy nimi i przez następne osiemnaście tysięcy rósł , powiększając odległość pomiędzy niebem a ziemią, a kiedy znalazły się one we właściwych miejscach, zmarł. Jego oddech stał się chmurami i wiatrem, głos grzmotem, lewe oko słońcem, prawe oko księżycem, członki jego ciała utworzyły góry, krew zamieniła się w wody, skóra i owłosienie przekształciły się w roślinność, broda zaś w gwiazdy. Według jednej z wersji, rzeki powstały z jego łez. Kiedy zamykał oczy, zapadała noc, kiedy je otwierał, nastawał dzień. Kiedy robił wdech, zrywała się burza, gdy wydech - szalał huragan.

O wojsku

W czasach Zhou [1066 - 221 pne] tylko szlachta i wolni chłopi mieli prawo i zarazem obowiązek służyć w wojsku, nie zaś niewolnicy. [...] Już po powstaniu zjednoczonego królestwa, w czasach dynastii Han [206 pne - 220 ne], każdy mężczyzna między dwudziestym pierwszym a pięćdziesiątym szóstym rokiem życia miał obowiązek odbycia dwuletniej służby wojskowej: rok w okolicy swego miejsca zamieszkania i rok w stolicy lub rejonach przygranicznych. [...] Podczas panowania dynastii Wei (220-265) pojawiła się armia zawodowa, a zawód żołnierza stał się dziedziczny, przechodził z ojca na syna. Żołnierzy uważano za niższych rangą od chłopów.

O przodku Chińczyków

W 1927 roku w Zhoukoudianie, w pobliżu Pekinu, odkryto zęby i szczękę antropoida, nazywanego powszechnie "człowiekiem pekińskim" (Beijingren). Dalsze poszukiwania antropogeniczne pozwoliły wydobyć na światło dzienne całą czaszkę oraz kamienne narzędzia. Ten przodek człowieka miał żyć w okresie od czterystu do pięciuset tysięcy przed naszą erą. Kilkanaście lat temu w pobliżu miejscowości Lantian (w prowincji Shaanxi) odkopano jeszcze starsze szczątki ludzkie. Człowiek pekiński używał narzędzi z obrobionych kamieni i kości, żył w jaskiniach znał ogień.  

Książka obfituje w ciekawe informacje. Najbardziej zainteresowały mnie fragmenty o mitologii chińskiej, okresach żałoby oraz świętach. 
Niestety było również mnóstwo średnio interesujących rozdziałów jak między innymi: meble, odzież, podatki. Stąd dość niska ocena książki.
Ocena: 2/5

2 komentarze:

  1. Bardzo ciekawe cytaty, zachęcają, aby sięgnąć po całą książkę ;)

    OdpowiedzUsuń