niedziela, 11 lutego 2024

Recenzja Dom latających sztyletów

 

Akcja filmu toczy się w IX wieku w chińskim hrabstwie Feng Tian. Dwaj kapitanowie, Leo (Andy Lau) i Jin (Takeshi Kaneshiro) mają w ciągu kilku dni uśmiercić nowego przywódcę "Domu latających sztyletów", którego grupa poważnie zagraża skorumpowanej władzy. Stosując metody Robin Hooda - okradając bogatych możnowładców, a następnie oddając łupy biednym, zjednuje sobie chłopów, podżegając ich do buntu przeciw rządowi. Chcąc więc zdusić powstanie w zarodku, generał nakazuje swym kapitanom działanie, dając im wolną rękę. Policjanci planują wykorzystać do tego celu niewidomą tancerkę Mei (Ziyi Zhang), która jest podobno córką niedawno zabitego, poprzedniego przywódcy "Sztyletów" i zna kryjówkę buntowników. Jednak wraz z rozwojem akcji sytuacja zaczyna się komplikować i nie wszystko jest takie oczywiste jak było na początku.
Kapitanowie postanawiają użyć Mei jako przynęty, która doprowadzi ich do przywódcy organizacji. Pomiędzy niewidomą dziewczyną a Jinem powoli rodzi się uczucie.
Jest to najdziwniejsza zakazana historia miłosna, jaką miałam przyjemność obejrzeć. Główni bohaterowie znajdują się po dwóch stronach konfliktu, ale jak zauważa Jin, są jedynie pionkami w grze potężniejszych od siebie.
Niesamowita jest scena, w której Mei tańczy dla kapitanów, popisując się niezwykłą gracją.
Film pełen jest nieoczekiwanych zwrotów akcji oraz imponujących scen walk toczonych w pięknej leśnej scenerii oraz podczas śnieżycy.
Ocena: 5/5

13 komentarzy:

  1. Oglądałam to wieki temu i pamiętam, że zdjęcia zrobiły na mnie ogromne wrażenie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Oglądałam ten film. Bardzo nam się podobał jest świetny. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Już kiedyś miałam zamiar ten film obejrzeć i jakoś się nie złożyło. Fajnie, że mi o nim przypomniałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiele słyszałam o tym filmie. Muszę go w końcu obejrzeć! Super, że dzięki recenzji mi przypomniałaś o tej produkcji! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. to nie moja klimatyka filmowa:) mój tata z kolei oglądał chyba z 5 razy xd

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nie widziałam tego filmu ale lubię "Przyczajony tygrys, ukryty smok", to chyba podobna konwencja filmowa :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Film b.dobry, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  8. And old and good chinese action film. Good for pass a good times and moments.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawa recenzja, chciałabym zobaczyć tę piękną leśną scenerię 😊

    OdpowiedzUsuń
  10. Może dla tej zakazanej miłości warto obejrzeć ten film.
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Chyba znów oglądnę ten film. Jest przepiękny. Uwielbiam takie kino.

    OdpowiedzUsuń
  12. O zaciekawiłaś mnie ^^ trailer też fajny :)

    OdpowiedzUsuń